Sztuka kochania czyli historia Michaliny Wisłockiej
Gatunek: obyczajowy
Film oparty na historii zawodowego życia Michaliny Wisłockiej - seksulologa, który zrewolucjonizował życie seksulane Polaków, a raczej który miał odwagę nazwać rzeczy po imieniu i ukazać przeciętnemu Kowalskiemu jak czerpać radość z seksu w związkach. Swoją książkę oparła na doświadczeniu zawodowym a także na swoich przeżyciach, mocno pokręconych, nawet jak na dzisiejsze standardy, bo jak powiedziała "¦lepy nie może pisać o kolorach". Przez wiele lat toczyła batalię z władzami o wydanie swojej książki i wokół tego wątku osnuta jest opowieść. Dzięki zgrabnie prowadzonej opowieści nawet nie przeszkadzają liczne retrospekcje, a nawet ożywiają całą historię, cięki czemu film nie nuży, mimo że trwa prawie dwie godziny. Zabrakło mi tylko informacji skąd się wzięła jej nietuzinkowa wiedza oraz oryginalne metody terapeutyczne. Czy było to rezultatem jej niespełnionych ambicji rasowego naukowca, czy wymieniała doświadczenia z innymi seksulogami z kraju i zagranicy? Dzisiaj to wydaje się oczywiste, wystarczy odpalić komputer, natomiast w czasach PRL, kiedy dostęp do fachowej literatury światowej był ograniczony, musiała wykazywać się niezwykłą inwencją i determinacją. Zabawna obserwacja z sali kinowej - w trakacie pikantnych scen bardziej chichotali widzowie młodsi, co wskazuje, że książka Wisłockiej nadal jest potrzebna i powinna być lekturą obowiązkową w szkole średniej.
Art of love – true story of Michalina Wislocka
Genre: biography
This film is about the story of Michalina Wislocka’s professional life – sexuologist, who revolutionized the sex life of Polish people, or rather who had the bravery to “call a spade a spade” and to show to the average Joe how to derive fun from sex in a relationship. She wrote her book on the basis of her professional experience as well as her own bizzare experiences, even by todays standards, because as she said “the blind cannot write about colours”. For many years she fought with authorities for permission to publish her book and it is around this plot but the film has been made. Due to cleverly spun story, plenty of the retrospectives are not out of place but instead even bring to life the whole story, thereby making the film interesting despite two hours viewing. I’m only lacking as to information from where she found her unique knowledge as well as the original therapeutic techniques. Was this the result of her unrealized ambitions to be a true scientist or did she exchange her experiences with other sexuologists from Poland and overseas? Today it seems obvious – it is sufficient to turn on the computer, however but in communist times, when the access to the scientific literature was curtailed, she had to show unusual invention and detemination. Humorous personal observation made at the cinema auditorium – during some spicy scenes it was the youner viewerts who giggled, which indicates that Wislocka’s book is still needed and should be introduced into high schools as compulsory reading.