Moje córki krowy
Gatunek: dramat obyczajowy
Dwie siostry - Marta (Agata Kulesza), gwiazda seriali, silna kobieta sukcesu, samotnie wychowująca dorastającą córkę, nie potrafiąca związać się z mężczyzną na dłużej oraz Katarzyna - młodsza od Marty, nauczycielka, wrażliwa i histeryczna, gorliwa katoliczka jednocześnie wierząca w moc tybetańskich mis, mająca męża-nieroba (Marcin Dorociński) i syna licealistę, popalającego trawkę, nie stroni od alkoholu. Dwie skrajne osobowości, nie przepadające za sobą, muszą się zmierzyć z nagłym odejściem obojga rodziców - matki (Małgorzata Niemirska), cierpiącej na raka, która dostaje wylewu i popada w stan wegetatywny oraz ojca (Marian Dziędziel), który dowiaduje się, że ma nieoperacyjnego glejaka i stopniowo przeistacza się ze statecznego architekta w idiociejącego, odhamowanego półgłówka. W zasadzie to cała treść filmu. Filmu zagranego rewelacyjnie i prawdziwie. Filmu o umieraniu i dzieciach postawionych w sytuacji skrajnej, jaką jest śmierć rodziców. Ale też film o miłości, gdzieś tam ukrytej pośród gorzkich żalów i wzajemnych pretensji. Trzeba tylko chcieć ją odnaleźć. Jedna z najlepszych ról Mariana Dziędziela. Bardzo prawdziwa i wiarygodna. Film niepozbawiony humoru, jako że nawet w sytuacjach tragicznych można odnaleźć perły radości i komizmu, które nie pozwalają do reszty zwariować. Bardzo, bardzo dobry film...
These Daughters of Mine
Genre: social drama
Two sisters – Marta (Agata Kulesza), TV series star, strong woman of success, single parent of an adolescent daughter, being unable to get involved with a man for any length of time, and Katarzyna – younger than Marta, school teacher, sensitive and hysterical, a devout Catholic who at the same time believes in the power of Tibetan singing bowls, having a lazy husband (Marcin Dorociński) and the son, is secondary school and smoking grass, and prone to alcohol. Two extreme personalities, who don’t like each other, have to come to grips with the sudden loss of their parents – mother (Małgorzata Niemirska), suffering from cancer, who has a stroke and falls into persistent vegetative state and a father (Marian Dziędziel), who learns that he is suffering from an inoperable glioma and he steadily changes from a well-to-do architect into half-witted imbecile. In essence this is the plot of the film. Film well acted and real. Film about death and children placed in a extreme situation such as the death of parents. But as well as this is a film about love, somewhere consealed amongst bitter resentment and pretence. It’s only need to be found. This is one of the best Marian Dziędziel’s roles. Very realistic and credible. Film not devoid a humour, as even in tragic situations it is possible to find pearls of happiness and humour, which do not allow to loose once mind. An excellent film...