Kola z synem i drugą żona mieszka w biednym, nadmorskim miasteczku. Mer miasteczka chce zbudować market tam, gdzie stoi dom Koli, więc go z rodziną eksmituje w imieniu skorumpowanego prawa. Kola ściąga z Moskwy kumpla z wojska - obecnie wziętego adwokata. Adwokat znajduje haki na mera, a przy okazji nawiązuje romans z żoną Koli. Kola spuszcza łomot koledze i żonie. Mer jest wściekły i wrabia Kolę w morderstwo żony. Historia mało oryginalna - zderzenie przeciętnego człowieka z małomiasteczkową kliką - merem, popem i milicją. Do tego wódka. Morze wódki, która leje się przez cały film. Można sobie darować.