John jest agentem nieruchomości. Jest w dołku. Właśnie zwolniono go z pracy, dom jest zadłużony, tak jak i konto w banku. Żona zdradza go z robotnikiem kopiącym im basen. Pewnego dnia puka do jego drzwi czarny mężczyzna - Richie (Samuel L. Jackson), w czarnym garniturze i kapeluszu i prosi o pomoc przy samochodzie. John mu pomaga, ale zostaje przy tym lekko ranny. Richie proponuje mu, że go zawiezie do szpitala. John się zgadza i zaczyna się koszmarna przejażdżka, rodem z "Natural Born Killers". Richie zabija wszystkich po drodze, oprócz Johna. W końcu się okazuje, że to płatny zabójca, wynajęty przez żonę Johna, która wykupiła wysoką polise na życie męża. W zamyśle scenarzysty mial to byc jakis głębszy film o podłości świata i przemianie głównego bohatera - od naiwniaka do twardziela. Gniot straszliwy. Szkoda czasu.