Współczesna Europa Wschodnia, jakaś wojna domowa (według debilnych brytyjskich filmowców w Europie Wschodniej jest albo śnieg albo wojna domowa). Naukowiec podający się za geologa werbuje grupę najemników, aby mu towarzyszyli w wyprawie naukowej. Po dniu jazdy docierają na miejsce - opuszczonego kompleksu podziemnych bunkrów. Szybko się jednak okazuje, że nie chodzi o minerały lecz o jakieś historie związane z hitlerowskimi naukowcami. W bunkrze Niemcy prowadzili badania nad jakimś polem elektromagnetycznym, dzięki któremu chcieli stworzyć nieśmiertelnych żołnierzy. No i ci esesmani się pojawiają i po kolei wykańczają najemników, a na końcu naukowca, który ich zwerbował. Pomysł fajny, choć oklepany. Film przewidywalny, zero napięcia. Epatowanie brutalnymi morderstwami. Zmarnowany temat. Można obejrzeć z braku czegoś lepszego.