Max (Jamie Foxx) marzy o założeniu firmy wynajmującej limuzyny. Tymczasem ciuła pieniądze na swoje marzenie, jeżdżąc na taksówce. Pewnego wieczoru wiezie sympatyczną panią prokurator. Gdyby był śmielszy - może coś by między nimi zaiskrzyło, a tak - została mu tylko jej wizytówka. Kolejny klient - Vincent (Tom Cruise) okazuje się płatnym zabójcą. Zapłaci Maxowi kupę kasy za to, że ten zawiezie go w kilka miejsce. Dość szybko Max przekonuje się w co wdepnął. Chce się wykręcić ze zlecenia, ale Vincent jest ujmująco bezwzględny. Prośbą i groźbą zmusza Maxa do jeżdżenia z nim po mieście i mordowaniu ludzi - świadków oskarżenia pewnego narkotycznego bossa. Mają różne przejścia i przygody. Zostaje ostatnia ofiara - prokurator, którą Max wiózł. Postanawia zrobić wszystko aby ją ocalić. Bardzo dobry, trzymający w najpięciu film. Znakomita rola Cruise jako cynicznego socjopaty.