Monsters
Gatunek: s-f
Sonda wioząca próbki form życia z Marsa rozbija się na pograniczu USA i Meksyku. Wkrótce potem cały północny Meksyk zostaje objęty kwarantanną, ponieważ rozpleniły się tam gigantyczne potwory o wyglądzie ośmiornic na pajęczych nogach. Bohaterem jest fotoreporter, który dostaje od właściciela agencji prasowej zlecenie zajęcia się jego córką - Samantą, która znajduje się w jednym z meksykańskich miast. Nie jest tym zachwycony ale podejmuje się zadania sprowadzenia jej do USA. No i zaczyna się film drogi z potworami w tle. Próbują dostać się na prom, który przez Zatokę Meksykańską omija zakazaną strefę, ale z różnych względów to im się nie udaje. Wynajmują więc przewodników, którzy przeprowadzą ich przez rejon kwarantanny. Film jest doby. Ma klimat. Podobno nieco do "District 9". Obcy są tu tylko tłem, elementem zagrożenia wpisanym w normalne życie. Czymś niepokojącym, ale jednocześnie wpisanym już w rzeczywistość. Warto zobaczyć.