Margaret (Tilda Swinton) jest typową amerykańską gospodynią, mieszkającą w domu nad jeziorem. Mąż - oficer na lotniskowcu, wiecznie nieobecny w domu. Trójka dorastających dzieci plus pierdołowaty teść. Wszystko na jej głowie. Jej najstarszy syn - Beau wdaje się w romans z właścicielem nocnego klubu - Darbym. Margaret chce zakończyć ten romans i odwiedza Darby'ego ale ten ją wyśmiewa. Proponuje, że za 5000 dolarów zerwie z Beau. Wieczorem Darby przyjeżdża do Beau. Ten nie może uwierzyć, że jego kochanek mógłby z nim zerwać za łapówkę od matki. Dochodzi do kłótni. Beau odchodzi, a pijany Darby spada z pomostu i nabija się na kotwicę i umiera. Rano Margaret znajduje zwłoki Darby'ego i jest przekonana, że mordercą jest jej syn. Wywozi łodzią trupa w głąb jeziora i tam zostawia. Pojawiają się wierzyciele Darby'ego. Mają kasetę wideo, na której nagrano stosunek Beau z Darbym. Chcą przekazać ją policji, chyba że Margaret zapłaci im 50000 dolarów. Gospodyni domowa, która wiodła monotonne życie jest nagle rzucona w wir spraw, które ją zdecydowanie przerastają. Film taki sobie. Zdecydowanie za długi i wkurzający. Ma się ochotę sprać po pysku pedziowatego synka, który jest sprawcą trosk matki, która miota się desperacko, aby zdobyć pieniądze i chronić syna za wszelką cenę.