The Resident
Gatunek: thriller
Dr Juliet Devereau (Hilary Swank), z zawodu lekarka, niedawno rozstała się ze swoim chłopakiem Jackiem. Mieszka w hotelu ale postanawia wreszcie znaleźć jakieś mieszkanie. Z ogłoszenia trafia na całkiem spory i tani apartament w jednym z wiekowych, ale dobrze utrzymanych domów. Przystojny właściciel Max mówi, że cena jest niska, bo mieszkanie jest głośne ze względu na pobliską linię kolejki miejskiej a także dlatego, że komórka ma tu słaby zasięg. Devereau wynajmuje mieszkanie. Stopniowo nawiązuje bliższą znajmość z Maxem, ale gdy ma dojść do konsumpcji związku - Juliet stwierdza, że nie może, bo ciągle kocha swojego chłopaka, który puścił ją w trąbę. A i Jack też chce się z nią zejść. Maxa trafia szlag. Okazuje się, że za ścianami apartamentu jest labirynt korytarzy, a w ścianach pełno wizjerów, weneckich luster itp. Max lubi podglądać Juliet, a nawet posuwa się do tego, że chodzi po mieszkaniu, gdy ona śpi. Wstrzykuje jej nawet psychotropy, które lekarz przepisał jego ojcu, po czym ją obmacuje. Juliet podejrzewa, że coś jest nie tak i prosi jedną z firm ochroniarskich o zamontowanie kamer w jej mieszkaniu. W końcu dochodzi do kulminacyjnego mordobicia i gonitwy po zakamarkach starego budynku. Juliet zabija Maxa gwoździownicą i odchodzi w kierunku zachodzącego słońca. Słabizna, wtórność ("Sliver") i schematyczność. I wcale nie straszny. Od biedy można obejrzeć.